Jak można nie liczyć się z cudzymi uczuciami? Jednak się da i są tacy ludzie, tzw. pustaki. Potrafią się bawić twoimi uczuciami a potem rzucają jak szmatą, którą muszą przetrzeć podłogę po kąpieli.
Najgorzej jak urywają kontakt. Nagle przestaje się odzywać. Nie ma nic gorszego od braku odzewu. Ani cześć, dzień dobry, czy pocałuj mnie w dupę. Żyjemy w takich czasach, że można napisać wiadomość, skoro nie masz jaj by zadzwonić i szczerze wyznać, że to nie ma sensu, bo mi się znudziłaś/eś. Dobrze jest sobie wyjaśnić niektóre rzeczy. Przez takie nieporozumienia można stracić kontakt z kimś nawet na kilka lat. A gdyby tak po prostu, na spokojnie, porozmawiać gdzie tkwi problem i go rozwiązać. Już to ratuje i kilka lat zamienia się tylko w kilka dni. Lepsza gorzka prawda od słodkiego kłamstwa. Nie każdy potrafi się przyznać do błędu, dlatego kłamią i to widać kiedy. Lepiej okazać skruchę, to czyni, że drugi człowiek cię szanuje i nabiera zaufania do ciebie. Bardzo łatwo jest komuś zaufać, ale gorzej jest z odbudową.