leje sie z tego zdjecia hahahaha
nanana nawet nie wiesz, ze tu pisze, sam nie wiem dlaczego
jestes teraz sobie w pociągu i co i gowno.
chialem Ci powiedziec, ze Cie kocham bardzo bardzo bardzo.
i za tydzien w ślimaka sie bawimy kochana, narka szparka
Julcia, jezu. Jeszcze kilka miesiecy i znamy sie już rok. Poznalismy sie jakos chujowo bo z sapami to Ciebie wyjebalem.
Potem w zime, jakos luty chyba zaczęlismy się przyjaznic. Dzownilismy do siebie codziennie, jezu idhfsfw
Potem konakt sie urwal. Dosłownie. Ani słowa, ani nic. Potem z dnia na dzień, jakos miesiac temu spotkalismy sie pierwszy raz w Warszawie.
Nawet sobie nie zdajesz Julia sprawy z teog jak sie ucieszyłem, jak Cie pierwszy raz zobaczylem. Po tylu miesiacach.
Jezu, choc nie bylem w stanie TRZEZWOSCI, jezu cos pieknego didjashdsgfdfg
Spotykamy sie prawie co tydzien i wiesz? Jest idealnie.
Nawet wteyd przez te kilka miesiecy nie poznalem Cie naprawde.
Jestes tak cholernie rozwydrzona, tak cholernie momentami chamska, ale wiesz, co?
Kocham Cie za to. Za wszystko.
Jesteś wspaniala, cudowna. Pamietam jak osatnio u Mariusza siedzielismy sobie w kuchni i Szymon coś powiedzial, a ty:
''Kocham Cie Kubuś, dissuje Cie ciągle, ale wiesz, ze to na zarty, kocham Cie, pamietaj'
sfhdsifwhfuwehf
Potrafisz byc taka słodka, taka kochana, wspaniala. Jezu.
Dziekuje, że jestes, naprawde.
Kocham Cię
Kuba.