Takie tam Strumykowe Love ! <3
Nie będę się po raz kolejny tutaj usprawiedliwiać dlaczego tak dawno mnie nie było. Tyle się działo od ostatniego wpisu, że nie ma sensu opisywać, bo brakło by miejsca. Były urodziny, było całe 10 dni na Gen. Maczka tylko z nim, były Dojczlandy z Kladyśką, Babia Góra no i oczywiście cała masa imprez. No i Patka też była ! <3
A teraz? A teraz siedze w pokoju jak zmięta stówka i chyba zaraz się położe. Niedobór witamin daje się we znaki, a załatwić coś w naszym Ośrodku Zdrowia graniczy z cudem </3.
Dobrze że jest Kladyśka, z którą potrafie spędzać całe popołudnia oglądając kolejne odcinki "Prosto w serce" i po raz setny "Wciąż ją kocham".
Dobrze że jest Krystek, z którym potrafie cały dzień przeleżeć w łóżku, śmiejąc się z najbardziej bezsensownych rzeczy na świecie, jedząc sałatki owocowe i pijąc piwo. A co !
Wrzesień się zbliża wielkimi krokami, a co za tym idzie, kolejny wyjazd do Monachium. Ale narazie pocieszam się tym, że jutro pijemy za zdrowie Kacpra ! ;D
"...to był dobry dzień. Jeden z tych, które chowam w pudełku na dnie szuflady i wyciągam, kiedy jest mi naprawdę smutno..."