Hello!
Zdjęcie z soboty, robione na urodzinach wujka chrzestnego. Bartuś zafascynowany kolorowymi światełkami. Był bardzo grzeczny i pół imprezy przespał na moich rękach, a drugie pół obserwował światełka:)
U nas wszystko dobrze, uczymy się siebie i idzie nam coraz lepiej. Nowa rzeczywostość już nas nie przeraża i wszystko ogaranimy. Bartuś był dziś na pierwszym szczepieniu. Zdecydowaliśmy się na opcje 6 w 1 i dodatkowo rotawirusy. Następna dawka za 6 tygodni. Mój mały bohater zniósł wszystko bardzo dzielnie i całe badanie prawie przespał, a płakał króciutko po wkłuciu, ale buziak i przytulenie szybko go uspokoiły. Teraz sobie smacznie śpi bo nie jest przyzwyczajony do wstawania przed 7. Mój synek to słodki spioch, z czego bardzo się ciesze, bo o ile budzi się dwa razy w nocy na cyca to śpi potem do 9 lub do 10, a ja razem z nim. Dzięki temu jestem wyspana.
Aha!Bartuś waży już 4.700:)
W poniedziałek odwiedziliśmy po raz pierwszy kolege Bartusia, Jasia. Wizyta udana, chłopaki jeszcze za bardzo na siebie uwagi nie zwracali, sle mój synek zaznaczył swoją obecność w odpowiedni sposób tzn. osikał 3 razy przewijak Jaśka, a nawet na końcu zdecydował się zrobić kupke. Mamy sobie pogadały i bardzo mi to było potrzebne.
No i wczoraj kolejny piękny dzien dzięki mojemu małemu szczęściu. Bartuś po raz pierwszy się do nas świadomie usmiechnął. Jak do niego mówiłamto machał radosnie raczkami i ślicznie się usmiechnął. Na ten widok ze wzruszenia pojawiły mi się świeczki w oczach.
Najprawopodobniej święta wielkanocne spędzimy w Zakopanym z dziadkami jednymi i drugimi, pradziadkiem i wujkiem chrzestnym z jego dziewczyną. Czekamy na ten wyjazd.Teraz uciekam bo jedziemy wybierać sale na chrzciny.
.