Nudna w robocie mnie zabija hahaha xD
Lejsy i sok o smaku Camu-Camu cholernie przypominają mi wyjazd do Polańczyka z Łukaszem, Agą i Sialem : (
zero tapy dziś, spóźniłam się do pracy.... Jednak wyjazd o 9:10 spod domu to za późno, by zdążyć...
hmm wczoraj prawie rozstałam się z Lukim. Oboje zgodnie stwierdziliśmy, że się od siebie oddalamy ostatnio i to bardzo intensywnie. Przeprowadzka i moja praca pogłębia to wszystko... Niegdyś byliśmy tak blisko siebie, było wręcz idealnie a chwil, w których mieszkaliśmy razem nigdy nie zapomnę. Teraz nie mam czasu nawet dla siebie... Boję się cholernie, że Nasz związek tego nie przetrwa. Aktualnie jest w porządku, ale jak długo?
W piątek znowu wylądowałam na pogotowiu, gorączka, która męczy mnie już od 2tygodni niestety w końcu wygrała... Mialam zalecenie, by leżeć caly week. Musiałam wziąć wolne w pracy w sobotę...
Brakuje mi chwil, kiedy codziennie widywałam się z Łukaszem... Gdy codziennie mogłam Go przytulić, posłuchać Jego głosu, poczuć Jego dotyk, spojrzeć Mu w oczy i wywołać uśmiech na Jego twarzy... : ( Brakuje mi tych chwil, gdy zasypiałam przy Nim i gdy budziłam się obok Niego.... Już nic nie będzie takie samo.........