Mistrz zawsze będzie mistrzem
to jest tak, mamy po 30 lat,
wartości młodości zdmuchnął wiatr,
więc koleś spadł, każdego poranka i wieczoru
sprawca hardcore'u od 10-ciu lat,
więc to jest jak
rodzina nie ma wzoru, dla syna to jest pakt,
bydlak spadł z siłą meteoru,
finał to nie brak wyboru,
to był brak honoru w czynach,
to nie tak, że był sam,
bo to był brat, był jak rodzina,
to był skład, który jak lawina
pokonywał mury, został ślad
na kartach kultury, jest mi zioma brak,
to był znak, każdy samemu go odczytał.