i po świętach

zapalenie oskrzeli wspaniały dodatek na święta

ciastka takie pyszne, prawie jak chlebek szczęścia. szkoda że nieskuteczny jak herbatka rok temu. poza tym wiele się zmieniło. czas obalić słoik nutelli, bo jedzenie najlepsze na wszelkie smutki. ostatnie 5 dni hm i tak zapowiada się dobrze. a potem podobno najlepszy rok w moim życiu, żarciki. dobrze, że mam moje najwspanialsze dziewczyny, które ratują święta. magia świąt już się skończyła, lepiej się nie przyzwyczajać. zostało chociaż jedzenie i dużo czasu na spanie. dobrze też, że są seriale jak nie można zasnąć. bywało lepiej, ale chociaż mam super wygodną poduszkę, która nie ma wachań nastrojów i zawsze mogę policzyć deltę. parabola o każdej porze dnia i nocy. gorzej, że szalona.

i znów sylwester nie do końca z moją Martą, ale będą truskawki i pizza. Pawelczyk nasza randeczka i jeszcze jutro piąteczek. wszędzie starte kurze kochanie, przepraszam ;ccc

trzymam kciuczki bardzo mocno za 2014, jeszcze mocniej za szczęście mojej Pawelczyk i początek alfabetu. i za wszystkie złe decyzje których nie będe żałować. nie może być aż tak źle, stan bez uczuć, najwspanialczy, jeszcze wróci. buziaki.