znowu ten szum w głowie.wszystkie myśli plączą mi się w jedną wielką niewiadomą. nie wiem na prawdę nic.nie mam pojęcia co tak na prawdę o tym sądzę. co mam zrobić. posłuchać serca, i postawić krok? znowu zrobić na przekór wszystkim? tak bardzo chciałabym mieć wsparcie w tej jednej sprawie. i tak bardzo nie chcę przyznać moim przyjaciołom racji. nie chcę, żeby było jak mówią.
znam siebie, wiem co zrobię. zrobię ten krok do przodu. ostatni raz. obiecuję to sobie. a ja obietnic dotrzymuję.zawsze.
i nie, nie twierdzę iż jest to w stu procentach dobra decyzja. ale nie zrobienie tego, też nie byłaby dobrą decyzją. ja już dłużej nie mogę tak trwać. i wiem, że po tym zrobionym kroku, w niektórych zachowaniach będę egoistyczna. ale ostatnio doświadczyłam tyle egoizmu u innych ludzi, że tym razem ja pomyślę przede wszystkim o sobie.i chociaż nie lubię być egoistyczna, to tym razem będę musiała. damn, do czego to doszło.
nie żałuj tego co robisz, cokolwiek by to było.
-właśnie to mam zamiar zrobić. nie żałować.