wczoraj padłam.
dziś energia wrócila.
poranny aerobik zaliczony.
dziś duuużo nauki.
wczoraj czułam, że zjadłam za dużo.
dlatego dziś trochę lżej.
to też pewnie ze względu na okres.
jestem chodzącym baniakiem.
bilans.
8.00 banan z jogurtem naturalny, łyżką płatków owsianych i otrębów pszennym, z cynamonem. kawa z mlekiem.
12.30 2 kromki chrupkiego z jajkiem. kromka chrupkiego z serkiem typu almette i 1/4 awokado. 1/4 jabłka. kawa z mlekiem.
16.30 jabłko
19.45 3 kromki chrupkiego z serkiem typu almette - 2 z pomidorem, 1 z awokado. duża kawa z mlekiem
+1l wody, kawa z mlekiem
++ rano 1h aerobik (45min step+15min joga), po południu 1h aerobik (15min step+30min taniec+15min rozciągnie)
matko ile kawy! O.O
jutro tylko jedna. obiecuję!
polubiłam awokado.
za pierwszym podejśiem! pycha!
macie jakieś swoje sposoby na awokado?
jakieś dania/pasty/połączenia z innymi składnikami?
piszcie piszcie!
love u all. A.