A taki tam portrecik w rzeczy samej.
Fot.: Anna
Ej, jeszcze tylko 4 dni.
Zastanawiając się głębiej nad życiem, co akurat mnie się rzadko zdarza,
stwierdziłam, żę nie wyobrażam sobie aby mój przyszły mąż pracował daleko od domu.
Zauważyłam też, że człowiek potrafi zwariować z powodu braku kontaktu z ludźmi.
To takie trywialne, wydawało mi się, że jestem typem samotnika.
No, powiedzmy lubiącego od cczasu do czasu się zabawić, delikatnie mówiąc.
Wystarczyło mi raptem kilka dni spędzonych w domu praktycznie samotnie.
ALE: Za mundurem panny sznurem!
Ponoć.
Bo mnie to chyba nie dotyczy.
A l e k s a n d r a K w i a t k o w s k a P h o t o g r a p h y
P.S.
KOCHAM WOS, NIEMIECKI I PP!!
Ironia sama w sobie to za mało.
Edit:
Mój Boże, jaki piękny księżyc wstaje!
Marzę o pójściu na polowanie.