Wojer nie wie tutaj. Ja nie wiem tego, co wystaje z tej poduszki ; x
Nie przebierając w słowach, mówiąc(pisząc) prosto, to świat mnie przeraża. Nie, nie świat w zasadzie. Ludzie, z właszcza taki jeden typ. Moment, jak to było... Darska, przypomnij - urażona księżniczka ? No, jakośtako. I jak sobie przypominam rozmowę wśród drzew z wyżej wspomnianą Katarzyną, to mi sie łzy do oczów cisną. To było takie... szczere, takie na teraz, i generalnie to Cie uwielbiam i czekam niecierpliwie do marca. A z innej beczki, albo raczej tej samej, tylko od początku - czym są te urażone księżniczki ? Ciekawa sprawa, no więc, dzielą się na dwa podgatunki.
Pierwszy, Hipokrytka(wyraźne wplywy nowoczesnej kultury EMO oraz mile widziane nie posiadanie własnego stylu bycia, w zamian posługiwanie się cudzym, lub łączenie kilku), charakteryzuje się tym, że jęczy "jak to mi źle", przeważnie dlatego że jest sama. Najzabawniejsze jest to, że marudzenie na temat życiowego zła przeplatane jest pięknymi wiązankami tyczącymi się "każdego faceta". Trochę to dziwne i sprzeczne, kiedy słyszy się "Jestem sama i nikt mnie nie chce", a chwilę potem że "faceci to chuje, nie chce faceta". Interesujący jest również fakt, że taka osoba robi wszystko, słucha wszystkiego i jedzie wszędzie gdzie jej długotrwały lub chwilowy idol. Posługuje się słowami i zwrotami, słysząc które wydaje nam się że rozmawiamy z kim innym. Pseudo-dojrzały. Gatunek ten ma również tendencję do posiadania własnego, niezwykle płytkiego gustu, którego jednak w otoczeniu się stanowczo wypiera pytając ze zdziwieniem na twarzy "Jak to ?!". Kolejną zagwostką jest fakt, że Hipokrytka tylko i wyłącznie marudzi. Nie robi nic, żeby było lepiej. Może czeka na księcia na białym koniu, który przyjedzie i zabierze ją od "tych złych, okropnych rodziców którzy nie dali mi pieniędzy". Przeważnie dzieci bez rodzeństwa, rozpuszczane przez rodziców, często nieszczęśliwie zakochane, jeszcze częściej mające skłonności do wyolbrzymiania problemów i widzenia ich tam, gdzie ich nie ma.
Drugi typ, Idiotka, jest znacznie gorszy. Nie potrafi skleić poprawnie ani jednego zdania, i myśli że przez naukę stanie się inteligentna. Lub przez inne dziwne rzeczy. Tak jak hipokrytka, myśli i twierdzi że wie dużo o życiu, podczas gdy jej problemy zaczynają i kończą się na chłopaku (lub dziewczynie, tak też się może trafić) który aktualnie jej nie chce. Albo chce, ale jest niedobry. Kolejny problem polega na tym, że hipokrytce można czasem coś wytłumaczyć. Idiotce - nie ma jak. Charakteryzują się przyczepnością do osób posiadających "hajs", "szlugi" lub inne dobra przydatne podczas wycieczki, np. do Połczyna. Generalnie, tępota bije od nich na pokaźną odległość. Są szczególnie groźne przez swoje kontakty w mafii. W relacjach międzyludzkich swoją głupotę nadrabiają nieprzeciętną urodą. Podczas rozmowy z nimi masz ochotę wykrzyczeć im prosto w twarz "Good friends and a bottle of pills" Pantery. Najgorszą cechą idiotek, oprócz przyjaźni4money, jest ich fałszywe wyobrażenie na swój temat, oraz to, że błędnie oceniają sposób w jaki odbiera je otoczenie. Generalnie, unikać. Zarażają swoją przypadłością.