Jak fajnie jest tutaj. Tak błogo, ale tylko teraz, a każdy oddech doprowadza do niższego poziomu. Szkoda, że Szczecinek to nie NY, wszystko byłoby chyba inaczej. Dołująca jest ta mieścina. Dawno nie pisałam postu, nie wiem co mnie tchnęło. Właściwie to strata czasu, a może to też jest czasami potrzebne? Czuję już zbliżające się święta, nie mogę się doczekać: ze względu na święta czy na wolne od szkoły? Dawno tak ich nie czułam. Ze względu na to chyba sobie muszę zakupić cynamonowo-waniliową świeczkę. Czyż takie nie są odprężające? Co ja tutaj tworzę...