Zasnełam i.. to niebył sen. Znalazłam się kilkanaście lat wcześniej. Zabijałam po to by żyć.. Nie wiedziałam jaki w tym cel, czemu tu jestem. Nagle on się pojawił.. Pomugł mi zrozumieć co tu robie.. Kiedy miałam umrzeć on mnie uratował sam sobie szkodząc.. Powiedział, że mam iść dalej sama.. że dam rade. Mój cel był taki żeby zabić mordercę mojego Mentora.. Kiedy to zrobiłam obudziłam się silniejsza niż zawsze. A ty wiesz jaki sens ma twoje życie ? e PODOBA SIĘ ? FAAJNE KLIKNIJ :D