Nie ma przeszkód, by ryby spożywały również osoby będące na diecie odchudzającej. Wśród olbrzymiej różnorodności gatunków warto jednak wybierać te, które odznaczają się małą kalorycznością i spożywać je bez dodatku tłustych sosów, zalew i panierek. Kaloryczność ryb ustala się gównie na podstawie zawartości tłuszczu, do najchudszych ryb należą, min - mintaj, dorsz, szczupak, sandacz i miętus. Oprócz kaloryczności ryby istotny jest sposób jej przygotowania. Osoby dbające o linię powinny zrezygnować z popularnego sposobu przyrządzania ryby, czyli obtaczanie jej w panierce i smażenia w głębokim oleju. Wtedy nawet najchudsza ryba może stać się bombą kaloryczną, bo po takiej obróbce kaloryczność ryby wzrasta prawie trzykrotnie. O wiele zdrowiej będzie ugotować rybę w niewielkiej ilości wody lub na parze albo upiec w piekarniku. Powinno się także zrezygnować z tuczących dodatków jak sosy na bazie śmietany lub majonezu, zalew pomidorowych i panierek. Najlepiej podawać rybę z dodatkiem soku z cytryny i mieszanką ulubionych ziół.