Cudowny Sen.

Szkoda że to był tylko sen  ...

:C

A tyło to tak...

Ja i moja koleżanka Milena marzyłyśmy o zobaczeniu Marco Reus'a i całej reszty z Borussi Dortmund .

Na stronce BvB Milena znalazła konkurs żeby ,napisać za co on/ona lubi Borussię Dortmund ?

Mlena napisała długą odpowiedź na temat .

Wyczekiwała wyniku konkursu ,aż przyszedł do niej list ze wygrała konkurs ,na przyszły mecz Barussi Dortmund ma jechać z osobą towarzyszącą.

Zastanawiała się kogo wybrać czy Mnie, czy Damiana ,czy może Ole albo kogoś innego.

Wybrała mnie ,skokałam z radości :) .

Samolot już na nas czekała ,a poszporty były już dawno zrobione ,aby wyjechać no Niemczech Do "Dortmundu".

To było niesamowite !!! Mecz który zakończył sie wygraną ,coś na co Milena wyczekiwała od praktycznie dziecka, czyli " Marco Reus Przytulił  Ją i oddał jej koszulke ,w której grał mecz plus dostała autograf".

Aaaaaa to było niesamowite :).

Szkoda że to był tylko sen .

Nie wierze że coś takiego sie kiedyś stanie .

To było niesamowite :D

A to wszystko było 20 kwietnia w święta rano :)

PS.

Najgorsze było to że na końcy snu była scenka że przytulam Reusa i całą reszte z

Borussi (to było najbardziej cudowne).

Lecz wtedy wujek rozmawiał przez telefon w moim pokoju i zerkną na mnie .... i zobaczył jakbym przytulała sie do ściany ! ! !

To było coś niesamowitego i śmiesznego (na końcu).