tak jakby trochę lepiej, sztuczny uśmiech.
na zewnątrz szczęśliwa, w środku totalna pustka i bałagan.
sobota w rytmie reggae, w domu z herbatką w ręcę.
może pójdę robić zdjęcia? niee, zbyt zimno.
fuck fuck fuck. może jutro gdzieś wyjdę.
tracę sens życia, dąże do bycia szczęśliwą.
i będę szczęśliwa, chce jak najszybciej, ale tak się nie da....