Uhuhuhuhu, jakie zdjęcie stare. Poprzeglądałam foldery, większość usunęłam, a co się będę i tak muszę formata zrobić. Dobry wieczór ze śmiesznym smokiem. Rano się muszę uczyć na biologię, zawsze spoko. Kończę herbatkę i idę spać. W końcu zrozumiałam, że lepiej jest się wysypiać normalnie. Owacje na stojąco dla Siaki. Znowu mnie męczy kaszel, no ja pieprzę, co ja robię nie tak? Siedzę w cieplutkim domku i się mnie coś czepia. Nie ogarniam. Ten no, dobranoc.
To do nas, należy ta kierownica życia,
poprowadźmy ją tak, by obrane szczyty zdobywać.