mam najcudowniejszego faceta pod słońcem!
który przeze mnie nie chodzi na swoje pierwsze lekcje, mimo iż ma na 13 :D
który daje mi swoją bluzę , bo przecież za lekko sie ubrałam
i do szkoly przynosi mi kakałko w termosie *.*
i wstaje o 6:30 tylko po to by sciągnąć mi film
a teraz wreszcie piątek , łóżko , herbatka już chyba zimna , książka , światelka , lampka !
lubię , chiill maximum! nauka w niedzielkę!
5 dni szkoły. wytrzymamy!