tak, poćwiczę, obiecuję to sobie
tak, mam lekki rozpierdol, dosłownie aż tak bezczelnie rozpierdol swojego ducha
I potem, dużo później, zostaniesz sam,
z dziurą jak po kuli i możesz wlać w tę dziurę bardzo dużo, mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów,
ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja.