To co robię, to co czuję....
już nie jestem sobą......
a może dopiero jestem...
Nie chcę a jednak wciąż to robię
żyletki mymi przyjaciółkami krwawią razem ze mną.
Mam dość nie mam już siły..
ciągle popychana upadałam...
wstawałam i znów upadałam...
A teraz ? Nawet nie mam ochoty już wstać..
mam ochotę leżeć i powoli i boleśnie umierać....
Chcę czuć na sobie cały ból i nienawiść świata...
Może w końcu mi się uda :)