Nasze pokolenie, nasączone bólem i łzami, wódką i fajkami. Pęknięte serca i poszarpane dusze. Sztuczne uśmiechy i sztuczne ciała. Fałszywe gesty i dwulicowe zachowania. Brudni, puści, zagubieni, samotni.
Teraz. Chcę wreszcie żyć tak jak Chcę żyć, być tą, którą zawsze pragnęłam być. Obudzić się, nie na chwile, nie na dwie lecz na całe życie, na teraz. Żyć teraz. Nie marnować czasu, chyba że marnować go pożytecznie, być najlepszą wersją siebie, spełniać marzenia, walczyć, sięgać wyżej i bardziej. Zacząć działać w imię szczęścia i spełnienia.
jesteśmy dorośli. kiedy to się stało? jak to zatrzymać?
nie przejmuj się porażkami. przejmuj się szansami, które tracisz jeśli nie próbujesz
rzadko mamy wpływ na to, kto pojawi się w naszym życiu, ale czasem mamy po prostu szczęście
Doskonale znam to spojrzenie smutne, nieobecne, pełne tęsknoty za czymś, czego się pragnie ponad wszystko na świecie
Nie muszę być pod wpływem alkoholu, ani żadnych grzybków
halucynogennych, aby stanąć w oknie w środku nocy
i zacząć krzyczeć do nieba, jak bardzo Cię kocham.
Przyszła jesień, następnie nadejdzie zima, wiosna, lato. Minie rok, dwa lata, dziesięć. Zapomnimy.