Idzie Baleja skosem
coś pierdzieli pod nosem
biadoli i biadoli
Mika wrzeszczy jak matka niedoli
nagle natkną się na Jana
ten mu powiada :
Chodź ze mną na Disco !
A postawisz mi piwsko ? ****
Zsiadły ser
zsiadłe mlekoOoOo ..
zsiadłe chwile
tak dalekoOoOo ...
a mój Facio
jest tak blisko
że rozpalił mi ogniskoOoOo ...**
Żuliczki przy stole kochane
Piją wódę , a ich majtki są zasrane
Bo ta wóda to zdradziecki likier
potem po niej jest właśnie taki "killer"
że Żule wolą Jagodziankę
bo ona stworzyła tą "Pytechankę " ...
Baleja wchodzi do kółeczka
pyta się czy może się dołączyć do "Zasranego Majteczka"
a oni zgadzają się uroczyście
chrzczą go Majtkowie zajebiście
Potem wychodzą z kółeczka
zataczają się i śpią na płoteczkach
a Baleja nasz ukochany
poszedł na nockę do swej Panny
Gdy wieczór nastał
Baleja po mordzie się znów wychalastał
płacząc wódą przeraźliwie
myśląc o Teresce , której nie ma już w Melinie
poszedł z niechęcią pod zamknięty sklep
siedział też Jan nachlany , mówiąc : siadaj , bo masz w łeb
Baleja usiadł posłusznie
ale wódy nie dostał choć chciał zamyślnie
przypomniał sobie o święcie bez picia
i aż znów siki naleciały mu do pokrycia
bo przypomniał sobie nagle
że jak Żul straci Pannę
to aż sra i szczy w Majtki
wielki to wstyd dla Żula bez Tereski Szmatki (nazwisko)
I odszedł Baleja od Jana zdziwionego
zatrzasną za sobą drzwi gdy już doszedł do łóżka osamotnionego
położył się i zasną
i nawet Majtek nie zmienił po miał pamięć niejasną
a gdy ranek szybko nastał
przypomniał sobie Żul o błędzie Malataska (powiedzenie o Żulu głupim)
i pobiegł szybko do sklepu
aż Jagusia nie zdążyła szybko przypomnieć mu o mleku
a Baleja nie zważając na mokre spodnie i majty
dawał spida i Szacharajty (powiedzenie o Żulu szalonym)
i wszedł do sklepu , Zipiąc przeraźliwie
a sklepowa pytając się o piwie
ten odmówił i kupił kwiaty
znów wszedł do Meliny swej nad wszystkimi żulowskimi Melinami
i zmienił spodnie i Majty
wypsikał się Bimbrem Balejowskim
i pobiegł spidem do Tereski
przeprosił łapczywie
zamówił Jagodziankę
a Tereska mu przebaczyła płaczliwie
i sama w nocce wskoczyła mu na pytechankę
a Baleja Żul już napity
miał znów Swoją Pannę Żulity (nowe powiedzenie o Pannie Żula )
Szaba da szaba da Ty i ja
wóódka Baaalejaaaa
szaba da szaba da szaba da
wódka balejaaa. (!!!!!!!!.)
Kocham Cię Moje Słoneczko, zawsze i wszędzie !.
Muaaa, Juleczko ;********
na zawsze moooja...
na zawsze...