taka tam focia na cmentarzu , ale nie na byle jakim cmentarzu , ale na wesołym cmentarzu.. prawdopodobnie przy grobie jakiegoś alkoholika (sądząc po rysunku), a wierszyk pod dołem jest zapewne o tym, że zmiast pomagać w domu żonie, wolał pić z kumplami i to doprowadziło go do śmierci , hahahah :D
przecież to jest tak wesołe (y)
a ogolnie to jest dobrze, tylko dziś trochę nie ma co robić ;D
ale coś się ogarnie :3
pogoda z leksza do dupy , co zrobic ;x
Gdzieś na granicy między niebem i piekłem jest on..
Za serce ciągnie mnie do siebie wciąż widnokrąg.