Codziennie. Wstaję i jeszcze tak na prawde w to nie wierzę..
Uśmiecham się do siebie, sprawdzam telefon..
i zdaje sobie sprawę, żę już Cię nie ma, nie przytulisz ani nie pocałujesz..
nie powiesz 'Kocham Cię' i nie sprawisz, że mój świat nagle zawiruje..
nie wywołasz uśmiechu na mojej twarzy w najgorszy dzień..
Więc dlaczego czasem czuje że jest inaczej?
Dlaczego wydaje mi się zaraz zadzwonisz i powiesz 'mała spotkamy się dziś o 18'?
Dlaczego wciąż czuje Twoją obecność pomimo tego że jej nie ma?
Dałam Ci siebie całą, a wzamian dostałam nauczkę...
te ze zdjęcieee. takii mega buziakk ;*
i dla tej Pipy :D coo lubi ze mną zaczepiać młodszych ;X
tez buziiak ;* [nie zapomnij o naszym planie :P]