someday.
tyle pracy przede mną, Chodakowska jest kompletnie do niczego... przez nią kolana bolą mnie niemiłosiernie.
mój kręgosłup zaczyna się powoli pode mną załamywać. nie dam rady go wyleczyć...
instynkt macierzyński daje mi się cholernie we znaki, jakie to nieznośne.
znów nie mogę spać, znów mam nocne lęki.
... nie tak.