Chciałabym cofnąć się do tego dnia ze zdjęcia.. być znów w tej kuchni, roztapiać czekoladę, robić polewę, wbijać świeczki, iść po Ciebie do pracy i cieszyć się naszym dniem. Lecz jestem tu, parę dni później, bez Ciebie obok.. Ty sama wracasz z pracy, ja nie wyczekuję kiedy drzwi się rozsuną i zobaczę Ciebie... I po paru przygnębiających dniach, po litrze łez, który spłynął po policzkach, postanowiłam szukać plusów. Tak, wolałabym być obok Ciebie, to pewne. Ale zrozumiałam, że nie mogę kreślić życia "tutaj", z góry skazywać na przegraną każdy dzień... muszę wziąć się w garść, tak postanowiłam i tak zrobię!