Dobry wieczór/ Dzień dobry.
Właśnie sobie siedzę z Norczem i jemy mlekołajki.
Tak, o tej porze sobie robimy kolacyję, która powinna być nieco wcześniej.
Zaraz idziemy spać, w końcu kiedyś trzeba.
Nie widzi mi się kolejna nieprzespana noc.
Już dość wyglądam jak ćpun.
Lalalalalalalalala.
Nie wiem co mam powiedzieć.
Nie wiem jak to ubrać w słowa.
Jest dobrze.
Niedługo Warszawa a potem Toruń.
Mrymrymry.
Dobranoc.