Poświęcający się Patryk i ja.
Piątkowej nocy dam Ci znać.
W sobotę zabiorę Cię do domu.
W niedziele chcę Cię z powrotem.
Jestem zbyt ranna by się wyleczyć. Mam krew na swoich rękach, dziurę w sercu.
Boję się swoich myśli i rozpadam się. Jestem otoczona przez strach.
Utknęłam w rozpaczy, a jeśli tego dokonam, będę dobra, przysięgam.
Rozpływam się w snach, wciąż się usprawiedliwiam. Ktoś powiedział, że jestem do niczego.
Ale daj mi chociaż powód... coś co powstrzyma mnie od zatracenia mych myśli!