photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 SIERPNIA 2010

faster, faster!

Gdzieśtam na jakiejś łące czy parkingu ja, Laura, Maciej i Mini Brendon odpoczywaliśmy po Coku.

Generalnie było zajebiście <3

 

Koncert Rotten Bark - rytmiczne cośtam w stylu Green Day czy Blink 182, pogopogopogo i ocieranie się o kolesia, którego na początku wzięłam za dziewczynę :3

N.E.R.D nawet mnie miło zaskoczył, dało się poskakać i pobawić ("madafaka" XD)

Na 30 Sekund Do Marsa totalna masakra. Ciasno, ścisk, pot, łzy szalonych fanek i piski. Ale, kurde, warto było. Dali niezłe szoł, a  pan Jared ubrany był trochę jak diskopolowiec (chociaż i tak nie przebił beznadziejnych okularów pana z Muse, przez które prawdopodobnie zbyt dużo nie widać XD) I pozwolił ludziom na crowdsurfing, więc jeden większy koleś na fali zmiażdżył Laurę.

The Chemical Brothers mieli zajebiste efekty świetlne, laserki itp. Tyle że muzyka trochę jak z Burn Stage, więc poszliśmy o północy na L.Stadt. Było fajne, poskakaliśmy trochę i posłuchaliśmy, na pogo już chyba nikt nie miał siły XD (Tak nawiasem mówiąc, następnego dnia byliśmy w Hard Rock Cafe i jeden z obsługi przypominał wokalistę L.Stadt :D)

W sobotę weszliśmy jako jedni z pierwszych, więc było sporo czasu do koncertów. Poszliśmy zrobić sobie tatuaże z henny. Nie chciały nam zrobić tatuażu THE KOREKTORS, więc mamy na przedramionach takie dziwne trzyzębne potworki (oczywiście swojego od razu rozmazałam po całej ręce XD)

Kiedy dotarliśmy pod Main Stage, tłumy szalonych fanek Muse już stały pod barierkami. Zagrały Muchy, byli całkiem spoko. Potem The Big Pink - byli zajebiści, tylko ludzie strasznie sztywni. Generalnie w zasięgu mojego bardzo ograniczonego pola widzenia tylko kilka osób się bawiło, w tym my.

Panic! At The Disco byli po prostu megaosom <3 Pobliśmy rekord kompresji ludzi. To nic, że widziałam właściwie tylko telebim, że przede mną stał gruby pan z rozłożonym krzesełkiem pod bocznymi barierkami, że był taki tłum że ciężko było podnieść ręce do góry i jednej pannie przeszkadzało to, że skaczemy i śpiewamy - było warto! Było tak zajebiście że aż nam rabarbar ze staników powypadał, a Laura na widok Brędona prawie orgazmu dostała XD Poza tym, podobno grupka szalonych fanek większych rozmiarów staranowała kilku ludzi, w tym mojego brata :d

Po P!ATD odeszliśmy trochę dalej od sceny, bo jeśli taaakie rzeczy działy się wcześniej, to na Muse była totalna demolka. Chyba była :D Generalnie Muse dało niezłe szoł, tylko Matta okulary mi się nie podobały. Dużo szalonych solówek, śpiewu i skakania. Przynajmniej z przodu, bo przy "Time is running out" miałam wrażenie że słyszę tylko swój głos xD I rzucili balony, tylko nie pamiętam przy jakiej piosence.

Potem były fajerwerki i koniec, dziękujemy, dobranoc.

 

Przywiozłam sobie ze 3 paczki prezerwatyw, takie panienki rozdawały za darmo :D

 

Najlepszy tekst na podryw jaki słyszałam ostatnio:

*gościu wyciąga żel pod prysznic AXE*

- Czy jak się nim posmaruję to będziecie moje?

A Laura na to: "Nie jesteś z czekolady." XD

 


Komentarze

dayofthelords Szalone spasłe fanki szalonego szaleńca w szalonym garniturze z szalonymi klawiszam naprawdę mnie nieźle zgniotły xD
31/08/2010 17:43:59
tymbarkopijca (okładki machające ogonami) hau, hau!
31/08/2010 14:12:55
tymbarkopijca Okładki pozdrawiają :D
31/08/2010 14:12:27
adubi dzięki, dzięki :3
w sumie to nawet lubię swój aparat.
30/08/2010 11:33:31
adubi nie :x
29/08/2010 20:31:50
adubi oj tam, wściekła. zdenerwowana... troszeczkę ;p
29/08/2010 19:37:15
~laura bralabym xD
27/08/2010 22:24:34
~ika Jakby był z czekolady to Laurabyłaby jego

~~Mika (jak chcę się podpisać "mika" na dole to mi się M kasuje O.O)
26/08/2010 10:32:20

Informacje o heartandsoul


Inni zdjęcia: #birthdaygirl qabi1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114