Czeeść ;**
Przeżyłam szok. Stanęłam na wadze a tam.. 56,2kg ;)) od wczoraj 0,5kg mniej ;) jest dooobrze!! Na basenie znowu więcej o 4 długości czyli dziś 42 ;)) Byłam dzisiaj w Galerii z mamą i nie obyło się bez McDonalda, nic nie zamawiałam, ale mama miała coś z kanapką i zaniosła ją z powrotem ;) dostała nową a wraz z nią ciastko jabłkowe które zjadłam ;) ale nie żałuję ;))
Byłam dzisiaj na rowerze przez 1,5 godziny i tak mam plecy i ręce spalone, że nie mogę haha ;))
A na zdjęciu moje śniadanko, podobne do wczorajszego i.. ciastko (nie ja robiłam zdj) ;)
Bilans:
Ś: 1x ciemny chleb z almette, szynką drobiową, pomidorem i ogórkiem+ 1x ciemny chleb nutellą <3
2Ś: jogobella regularis pitna+ nektarynka
O: leczo+ brzoskwinia+ 2 śliwki
P: rożek firmowy Grycan+ ciastko jabłkowe
K: -
Ćwiczenia:
1h 30min rower
1h basen
240 brzuszków
spacer
przysiady, rozciąganie itp.