powrót do..

Staroć z 2010 roku. Powiedzmy, że początek moich większych problemów.

Oglądałam dziś fajny filmik a mianowicie http://www.youtube.com/watch?v=ZtLlfdyDySY

i.. wszystko fajnie. Wspaniale opowiedziana historia, teoretycznie mobilizująca wszystko zajebiście..

Nie wiem dlaczego mnie to zdemotywowało.. Nie wiem co ze mną jest nie tak, ale wszystko ma na mnie odwrotne działanie niż mieć powinno. Gorsza jest świadomość tego, może po prostu bardziej bolesna.

Kurcze nie wiem jak to wyjaśnić... mam świadomość wielu rzeczy, codziennie obiecuje sobie że coś zmienie

widze przed oczami wspaniałe efekty, mam plan działania i nagle jak mydlana bańska wszystko znika. To jest na tej samej zasadzie co "Od jutra zaczne biegać". I właściwie to jest idealny przykład, głupie bieganie.. odjutronizm jest chorobą tego pieprzonego XXIw. Co się stało z ludźmi, że są tacy puści, nie mają ambicji, a wszystko co w nich tkwi jest nieprawdziwe? Dokładnie jest tak, jak w tym filmie powiedziano. Ludzie nie dążą do tego co mają w głowie naprawde.. myślą, że to samo do nich przyjdzie. Bardziej mnie boli, fakt że mnie też to dotknęło. Cholerny XXIw który niby nowoczesny, rozwijający możliwości tak naprawde powoduje, że się cofamy. Jak to jest, że ludzie kiedyś zapieprzali, żeby coś zrobić mieli motywacje, ambicje, plany i tego chcieli. A my? co my mamy? Nie mamy motywacji, nie mamy ambicji. Jesteśmy co raz leniwsi, bo wszystko dostajemy pod nos, ktoś za nas zapieprza gdzieś wyżej a my rozpieszczami przestajemy się marwtić.. bo przecież wszystko dosteniemy na tacy.

Ludzie zamiast się rozwijać cofają się, bo po co się uczyć po co czytac skoro wszyscy już wszystko wiedzą? GÓWNO PRAWDA! Tyle możemy zdziałać, odkryć, dowiedzieć się.. ale nie lepiej siedzieć przed komputerem ograniczając siebie i swój umysł. I prawda jest taka, że nie wielu z nas z tego wyjdzie. Bo komu z nas się chce zrobić coś ponad normę, która powoli co raz bardziej się zaniża?

http://www.youtube.com/watch?v=Xp0htP4LeLY