photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 LUTEGO 2014

****

Pamietam,jak leżałam na śniegu.

Mały czerwony pulsujący życiem punkt,marznący i otoczony przez wilki.Kąsały mnie,szarpały,lizały,wgniatały w ziemie.

Wilcze oddechy przebierały zmatowiałe kształty,które zawisały w mroźnym powietrzu.

Ich zapach sierści przywoływał na myśl woń mokrego psa i palonych liści,był jednocześnie przyjemny i przerażający..

Języki parzyły moją skórę,nieostrożne kły rozrywały rękawy i zaczepiały się o moje włosy,wilgotne nosy trącały ramiona i obojczyki,sięgając do 

pulsujących krwią żył na mojej szyi..

Mogłam krzyczeć,ale nie krzyczałam.Mogłam walczyć,ale nie walczyła,.Po prostu leżałam tam i pozwalałam,żeby to się działo...

Jeden z wilków trącił nosem moją dłoń,potem policzek.Jego żółte oczy wpatrzone w moje...Wpatrwałam się w te ślepia tak długo jak tylko mogłam.

Pragnęłam żeby wilk nie odwracał wzroku i nie zrobił tego.Potem on zniknął,a pozostałe wilki podeszły bliżej,zbyt blisko..Zaczęłąm się duścić

Umierałam,ale nie umarłam.Dryfowałam zagubiona w morzu zimna,a potem nagle odrodziłąm sie w świecie ciepła.

Pamiętam jego żółte oczy.Myślałam, że już nigdy ich nie zobacze..

******

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika hd4kd.