Paski, marchewki i The Fray.

Bez zbędnego przedłużania, króciutki imagine o Lou z samego rana ; )

I hope U like it! : )

___________________________________

Leżałaś z głową na kolanach twojego najcudowniejszego chłopaka pod słońcem. Oglądaliście wspólnie ,,No Strings Attached". W pewnym momencie wypaliłaś:

- Lou, jak bardzo mnie kochasz?

Odwróciłaś się na brzuch i zadzierając głowę do góry spojrzałaś wprost w jego piękne ślepia. Uśmiechnął się, a ty poczułaś przyjemne motyle trzepoczące malutkimi skrzydełkami w brzuchu.

- Bardzo.

- Ale bardzo trochę, czy bardzo-bardzo? - zapytałaś, przeciągając samogłoski.

- Bardzo bardzo - odpowiedział, głaszcząc się po głowie i nadal cudnie się uśmiechając. 

- A bardziej niż The Fray, paski i marchewki razem wzięte? - powiedziałaś nadal tym samym tonem, robiąc słodkie oczka i podpierając głowę na dłoniach. - Louuuuis... Odpowiedz.

- Poczekaj, zastanawiam się, jak bardzo dostanę w łeb, jak powiem, że nie - mruknął, przybliżając swoją twarz do twojej i delikatnie cię całując.

- Ty sobie nie myśl, że nie oberwiesz, bo oberwiesz za tamto... Ale najpierw chodź no tutaj!