Tato nie odchodź, weź no mi pomóż.
Ta wieczysta przestrzeń nie pomoże nikomy.
Proszę zostań tutaj. Potrzebuje Ciebie obok,
Chce żeby Twoja historia była dla ludzi przestrogą.
`94 rok,. Tak, to były Andrzejki.
Poznałes ją. Nie odpowiedziałeś "nie, dzięki!" .
Każdy Ci odradzał, miałeś swoje zdanie.
Niestety, za 14 lat przyszedł czas na pożegnanie.
Zostawiłeś nas tylko powiedz mi dlaczego?
Chciałabym cofnąc czas i nie dopuścic do tego.
Miałam wtedy lat 13, szybko dorastałam.
W złe towarzystwo się wtedy wpakowałam. A dlaczego?
Bo nie było ojcowskiej ręki, która wsparła by mnie gdy schodziłam z dobrej drogi.
Może wtedy nie chodziłabym tam gdzie poniosły mnie nogi.
Myślę o tym codziennie, nawet po parę razy.
Byłam wtedy małym dzieckiem, nie zastanawiałam się nad tym.
Nie wiedziałam, że ten dzień nadejdzie tak szybko,
gdy odchodzi Ten który był zawsze tak blisko.
Tylko powiedz mi dlaczego nie ma Ciebie z nami,
ta historia budzi czasem we mnie straszną zawiśc.
nie do Ciebie, niestety nic nie mogłam zrobic,
lekarz stwierdził zgon jakby chciał nas tym dobic.
Chciałabym tylko zobaczyc Ciebie jeszcze raz,
wiem że tak będzie jak tylko porwie nas.
Ta okropna śmierc która tylko stoi i czeka , aż potkniesz się i zabiera Cię do siebie.
Wiem , że jest Ci lepiej tam, w niebie.
Narazie trzymaj się, kiedyś jeszcze się spotkamy. Czekam na to ,
bo wiesz , że kocham Cie Tato .
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą"
J. Twardowski
[*]20 lipiec 2008r