Nauka, nauka, nauka!
Nie wiedziałam, że magister okupiony będzie takim nakładem pracy.
Wykładowcy - to nie ci sami wykladowcy co kiedyś...
Większość to zboczeni łowcy studentek,
zaproszenia na kawę kolekcjonuję - konsekwentnie nie korzystam.
Od magistra po profesora - każdy taki sam.
Chce chudnąć!