Eh moje tyły...
Tak długo mnie nie było a ja witam Was moim największym kompleksem.
Walczę z tym duzym tyłkiem, aczkolwiek z genetyką nie wygram...
Chudnę już mam -2 kg.
Wolno ale zawsze :)
Codziennie biegam po Warszawce,
ok 35 minut.
Nie jem słodkiego i powoli widzę zmiany :)
Pozdrawiam,
ps. mam masę nauki na uczelni...