siemka :)
tak trudno się odzwyczaić...
tak bardzo...
eh..
właśnie pozmywałam po obiadku, a teraz nudzimy się dalej...
wczoraj rowerowo z Dąbrosią :D 17 km zrobiłyśmy :) tyle fot się zrobiło,że masakra :D
dobra z niej wariatka :D jutro też mamy wybrać się na rowerki :P
nad wodę trzeba jechać poopalać się :))
blada jak ściana jestem... muszę umówić się na paznokcie i do fryzjera...
a i jeszcze na zakupy przed wyjazdem trzeba jechać...eh tyle tego będzie teraz, a do tego jeszcze i jazda...;/
za dużo tego wszystkiego....
kogoś duma ponosi bo się nie odzywa do mnie chyba ma głupią nadzieję, że to ja sie pierwsza odezwę...,
pfff tyle razy się odzywałam i byłam olewana teraz mam to gdzieś...
burza już była, mam nadzieję że już padać nie będzie i w ogóle...
bo wieczorem moooże na imprezkę z chłopaczkami :)
ale jeszcze nie wiadomo...
zmykam cześć wam :***