Moja Emulcia. :3
Kobyłka się wyrobi z czasem, idzie jej coraz lepiej. :3
To nic, że jest sztywna na lewo i na prawo czasem też.
To nic, że nie umie utrzymać odstępu za innym koniem w kłusie i galopie.
To nic, że zjeżdża do środka do innych koni.
To nic, że jak już wjedzie w zastęp to ciężko ją z niego wywalić.
To nic, że przy jeździe na lewo wywalała mnie na drugą stronę placu.
To najkochańszy konik jakiego spotkałam. :3