photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 SIERPNIA 2013

Tak to już jest, że to co dobre szybko się kończy, no i mamy już prawie koniec wakacji. Nie mam najmniejszej ochoty na powrót do szkoły, ktoś tu chyba będzie musiał napisać maturę.

Dlatego trzeba wykorzystać te ostatnie tygodnie wakacji jak najlepiej. Chociaż muszę przyznać, że cały czas jest fajnie, może nie tak krejzi tak to było 2 lata temu, ale i tak jest ok. No może, oprócz dni w których mam karę, a w ciągu wakacji miałam już dwie;o ależ ja jestem niedobrym dzieckiem!! Ostatnio poszalałyśmy z Mardausem na jej 18 i tak się skończyło, że przez dwa dni z domu nie wyszłam, a mój wyjazd do Sopotu "wisiał na włosku" Na szczęście kara minęła, wyjazd jest pewny, ja mam fajne wspomnienia i wszyscy są zadowolenie,no z wyjątkiem moich rodziców, którzy niestety ostatnio bardzo się zdenerwowali i pewnie przez cały mój wyjazd, będą się martwić. Ale i tak ich kocham <3

Wczoraj mięliśmy "rodzinny trip" i było milusio, naprawdę lubie takie dni kiedy jesteśmy sami w trójkę, jedziemy bardzo daleko, stajemy w przydrożnych barach na okropną kawę, robimy sobie z Bobim zdjęcia na instagram, potem lądujemy na gigantycznym obiedzie, zwiedzamy co mamy zwiedzić i znowu jedziemy,mradio prawie cały czas milczy, bo jak to mawia mój Bobi "fajnie się gada".  

A teraz kończę pisać te pierdoły i wracam małego prowincjonalnego miasteczka w książce.

 

Happy is the heart that still feels pain
Darkness drains and light will come again