siema,wczoraj wróciłam od taty,dostałam psa od mamy i byłyśmy na dobrej kawie.
Dzisiaj ogólnie ładna pogoda,ale nie chce mi się dupy ruszyć na spacer żaden.
Jeszcze conajmniej 3 pralki ciuchów pachnących olejem i mycie podłogi,koszmar.
Zbieram chętnych do pójścia ze mną i z Abrą na spacer (?) .