Tak powróciłam do Knurowa.
Zresztą Ci co mieli zdązyli to zauważyć.
Dawno nie pisałam ale nie czułam jakoś takiej potrzeby.
Przeżyłam cudowne wakacje ze wspaniałymi ludźmmi.
Te wszyskie imprezy,rozmowy,śmiechy,zawody strażackie,domowe karaoke oraz wypady do Budynina były cudowne.
Aktualnie mój humor sięga dna-dosłownie.
Ale jedno wiem na pewno nie jestem człowiekiem IDEALNYM ale mam swoje zasady.
I są w życiu rzeczy których nigdy bym nie zrobiła.
Chyba za bardzo się wszytkim przejmuje,ale nie umiem inaczej.
Mam tylko nadzieje,że zaistniałe sytuacje nic nie zmienią.
Jednym słowem nie ogarniam.
Może chcę dobrze, ale przynoszę ból
I nagle wszystko wokół warte jest...
Biegnę donikąd, choć coś mówi stój
Otwarta rana, ja znów sypię sól
Braterstwo tej samej niedoli
Los rzuca kłody pod nogi
Nerwy rwą się spod kontroli
Zawsze muszę coś spierdolić.""