Lubie tu pisac,lubie wylewac tu swoje myśli.Nigdy nie prowadziłam pamiętników,nie zapisywałam wspomnień,zdarzeń.Tutaj czuję się troche jak w pamiętniku,tylko takim który leży na biórku,gdzie każda osoba wchodząca do mojego nie posprzątanego pokoju może sobie wziasc w rączkę i poczytac te wypociny przy dobrej kawce.Dzisiaj mam chec napisac o sobie..Sama się dziwie,że cokolwiek takiego przyszło mi do głowy..

Zacznę od wstępu '' Każdy ma swoje wady i zalety...'' ,ale to jest zdecydowanie moją wadą. Nie umiem SAMA podjac jakiejkolwiek decyzji, co ciekawsze,zawsze musze sie kogoś spytac o takową ''radę'' czy cokolwiek,co nakieruje mnie w pewnym sensie na jakąś droge. Najśmieszniejsze jest to,że gdy ''rada'' drugiej strony nie jest po mojej myśli to i tak robie po swojemu ,zabawne. Potrafię,przez długi czas analizowac czy daną rzecz kupic,czy mi się przyda...czy może bedzie leżec bezczynnie w szafie, a ja przy robieniu KILKULETNICH porządków zastanawiac się bede kiedy ja to kupiłam...Ciekawe prawda?  Do czego zmierzam..Chyba musze nauczyc się troche dorosłosci.Nauczyc się podejmywania decyzji samodzielnie a co najważniejsze zwracania uwagi na skutki.

To był jeden z przykładów który podałam,ale jest ich naprawdę dużo..Teraz zastanawiam się nad ufarbowaniem włosów. Mam dosc zdrowe,nie moge tu napisac ze są całkiem zdrowe dlatego,że prostownica postanawia co jakiś czas byc moja koleżanką,mimo że mam proste włosy,ale nie powinnam narzekac,bo są całkiem dobre.Dobrze wiem,że przez farbowanie sobie je zniszczę,ale jak nie teraz to KIEDY?Chociaz z drugiej strony zawsze zastanawiam się,a co jeżeli bedzie aż tak źle,że nie bede chciała wyjsc z domu?Takie codzienne dylematy mam....

A na koniec dodam,że mam ciemny blond taki jak ta Pani na górze,a chce miec taki jaki ma na ''po środku'' kurcze,ale zdanie.

+++ Czemu się tak zastanawiam? Dlatego,że moja siostra jest blondynką farbowaną ale bardzo jasną.Uczymy się w jednej szkole,mimo to uznawali nas za bliźniaczki i czesto nas mylili chociaż tak naprawdę nie ma pomiedzy nami aż takiego podobieństwa,dlatego też z tego powodu zastanawiam się czy warto byc jeszcze bardziej siostra blizniaczką? No nie wiem.