O sobie: Uzależniona od gitary, szkicowania i fotografowania, w skrajnych przypadkach - od śmiechu
Zakochana w Skandynawii i zachodach słońca
Za dużo widzę, zbyt mocno czuję...
Przyglądam się okruchom stłuczonego poranka, obserwując głupotę dzisiejszego świata...
Przyznaję się, jestem okropna – bezstresowo podglądam ludzi obiektywem i kradnę ich emocje; piszę pod kątem sześćdziesięciu stopni, a fotografuję prawą ręką; snuję się ulicami, nucę pod nosem grunge, sprzedaję ludziom plastry na miłość i tabletki na tęsknotę - podobno bawię się artystycznie...
Łapię zachody słońca i uciekające obłoki; lubię trwonić z pozoru wolny czas, siedząc na dachu, bawiąc się w powietrze...
Mam krzywe małe palce u dłoni i trochę przekręconą duszę;
Zostawiam swoje sny na kartkach papieru, w postaci kilku kresek i plam;
Ciągle wędruję... Kiedyś nomad- dziś już pielgrzym; staram się przeżyć każdy dzień w pełni, jakby miał być moim ostatnim...
Czym się zajmuję: studentka prawa, zakochana w życiu i fotografowaniu