Cześć! Ja mam wolne 3 dni, przez testy gimnazjalne. No, ale mniejsza z tym. Może któraś z was się domyśliła, o czym będę głównie pisać. Tak- o problemach, ale jakich? Głównie sercowych. Każda z Nas ma z tym jakieś problemy... Ja może zacznę od początku. W ostatnim czasie pojawali się dwaj chłopacy; D i B. Było to tak, że najpierw poznałam `B`, potem okazało się, że on się we mnie zakochał. No i potem pojawił się `D`, ale tu już było trochę inaczej... Dowiedziałam się od 'kolegów' (którzy chyba najwyraźniej nimi nie są..) że podobam się temu całemu `D` ja nie chciałam im uwierzyć, ale widziałam, że ten `D` się na mnie patrzy. Z Resztą `B` też to widział, i był o to zły. `B` myślał, że będziemy razem tylko czekał, aż ja wkońcu poczuję coś do niego. Ale nie chcąc dłużej tego tak trzymać, powiedziałam, że chyba nigdy nic do niego nie poczuję i zostaliśmy kumplami. Już wtedy podobał mi się `D`, ale od moich z*ebanych kolegów usłyszałam, że `D` sobie odpuścił, bo był bardzo zazdrosny o `B` bla bla bla... Szczerze mówiąc, zasmuciło mnie to. Może to i głupie, ale chciałam go poznać a z tego co usłyszałam- to nic z tego nie wyjdzie. No ale dobra, skoro sobie mnie odpuścił to czemu nadal się patrzy?- pomyślałam. Koleżanki też to widziały. Ale chyba teraz dowiedziałam się całkowitej prawdy. Zaczęłam się kłócić z kolegą z klasy, który też był najlepszym kumplem `D`. Kiedy już skończyliśmy tą całą kłótnię, usłyszałam zdanie wyrwane z kontekstu no ale.. 'Ona uwierzyła w to, haha. A nam z `D` po prostu się nudziło i wymyśliliśmy takie coś!' Jak to usłyszałam, to po prostu łza mi się zakręciła w oku. Od tamtego czasu jadę się nawzajem z tym kolegą, słyszę nowe ciekawe rzeczy na mój temat. I sądzę, że skoro tak dobrze koleguje się z `D`, to on pewnie ma takie samo zdanie jak mój 'kolega' z klasy. Noo, muszę przyznać, że udało się im mnie nabrać. Koleżanki mi cały czas mówią, że widzą jak `D` się na mnie patrzy i to napewno jest nieprawda z tym żartem. Ale ja swoje wiem.. Co do `D` mam mieszane uczucia, bo z jednej strony nienawidzę go za ten cały żart, a z drugiej.. to on mi się podoba. Grr, czuję się tak głupio! Bo nic nie mogę zrobić, niczego nie mogę się dowiedzieć. Jestem naiwna, o tak. I pewnie pomyślicie sobie, że to takie typowe problemy nastolatek a ja się rozczulam itp. Ale to mnie po prostu męczy. Co radzicie mi zrobić? Odpuścić go sobie? Do wakacji niewiele czasu, i co będzie jeśli nadal mi się będzie podobać i będę musiała się z Nim `rozstać` na 2 msc? To będzie dla mnie koszmar a nie wakacje. Kompletnie nie wiem co robić.
Dziewczyny! Bardzo was przepraszam, że się tak rozpisałam. Pewnie większość z was tego nie przeczyta do końca, no ale cóż.. Kto by chciał czytać jakieś wypociny głupiej nastolatki.
Juro postaram się coś napisać. Tym razem większość notki poświęcę chłopakowi `B` oraz czemuś innemu. Do jutra! :-*
`nawet nie wiesz, że każdym swoim spojrzeniem ranisz moje serce.`