Jest wszystkim co mam a jego uśmiech zagnieździł się w mojej kieszeni.
Wyszłam pewnego dnia na papierosa około godziny 9.00 i stwierdziłam, że wszystko zmierza w najlepszym kierunku. Kwiatki na podwórku są kolorowe a na przeciwko mnie las się zazielenił. I pies do mnie podbiegł i się przytulił i R napisał czy się dziś spotkamy. Mam ogromne szczęście bo patrzy się na mnie kochał. I myślę, że mogę mieć racje bo przytula mnie i daje mi bluze i buziaczki. Mówi też, że jestem cudowna. Uświadomiłam sobie, że gdyby nie on to nawet nie spojrzałabym na zielony las czy kolorowe kwiatki. Stwierdziłam, że gdyby nie on to z pewnością byłam bym smutna i nie miałabym co palić. i pomyślałam, że go kocham gdy piliśmy swoje zdrowie oglądając film.
Mamy tylko siebie, wielką mamy moc !
Czasami starczy tylko, splunąć na szczęście !