Teraz czeka mnie zsyp zdjęć z Włoch i znad morza. Muszę przyznać, że to całe "fotografowanie" idzie mi coraz lepiej, a podczas tych wakacji -wyjątkowo dobrze. Oby to się rozwijało w tym tempie dalej...
Smutne jest tylko to,że realna rzeczywistość jest o wiele, wiele gorsza, niż w ta, której w przeszłości wierzyłam..
Nie jestem zbyt przesądna, ale przez ostatni miesiąc śledzą mnie tzw. "urodziny godziny". Nie sądzę, że to ma jakieś znaczenie, ale co spojrzę na zegarek, znowu TO widzę. Okropne, przestraszyć się można :/
Zaczęłam czytać Pottera. Tak, zaczęłam, w wieku 19 lat. Nagle mnie naszło, chyba po obejrzeniu paru artów z HP. Tak strasznie żałuję, że nie zaczęłam wcześniej, ale co tam, ważne, że zaczęłam i nie jestem już tak mugolowata :D