[Hari-chan i Lori-chan przed Yukimi, 8.01.2011, by Szary]
Przede wszystkim - w kilku słowach wyjaśnienia :D Kasować tam nic nie będę, po prostu niektórzy nie dostaną adresu tutaj i tyle. Przecież nie każdy musi wiedzieć, co i gdzie robiłam, prawda?
Yukimi bardzo udane. Zonek porywający Hiniową parasolkę, z tekstem "HINIA ROZJEBAŁA UMRELLĘ". Zepsuty przez mangowców autobus, z którego luzerska część wysiadła, by potem robić Garfieldowe "OMG", gdy ten sam autobus ich mijał. Stanie na przystanku "Wyższa Szkoła Bankowa" i czekanie na następne 107 (jakieś pół godziny?). Dotarcie na miejsce w tłoku, ścisku i czym tam jeszcze. Jesteśmy mastery - wysiadłyśmy z autobusu!
Żabka i dżentelmeni, którzy na nas nie poczekali. Dotarcie do Formatów, witanie się ze wszystkimi i ogólne zacieszanie, że kogo to my nie widzimy po kij wie jakiej rozłące. Tulanie Lauri. Głód i szukanie kartonów po pizzy, a potem dzwonienie do pizzeri i czekanie na zamówienie 1,5 godziny (ktore notabene szło z pizzeri po drugiej stronie ulicy). Płatność przy odbiorze - powiedziane po odebraniu pizzy. Bardzo szybkie wyjście niektórych fajnych ludzi na afterkę. Siedzenie i bujanie Kazu na kolankach, robienie słiiit foci Lorkowi i innym. Rozdrapywanie ramienia Mefika i picie krwi przez dwie wampirki.
Powrót do domu i opierdol przez rodziców mojego eks, że co to ja sobie myślę, że ich nie odwiedzam. Phii, uważajcie bo się przejęłam! ;P