jest 02:07, a ja mam rozkminę życia. :D
muszę wstać po 6, żeby wszystko ogarnąć... a gdzieś o 07:30-5 rydwan. mam nadzieję, że nic mnie zje w drodze... spory kawałek jest do przejścia. a potem z rodzicami do Malborka, szuuuuuper.
ok, baju:* miłej nocki!