A marzenia, to się chyba jednak spełniają!
Dobry wieczór!
Po długiej przerwie wreszcie udało mi się tu wpaść, na chwilkę, ale jestem. Dużo się działo, głównie na plus. Konkurs ogarnięty na maksa i najwyższy wynik, nie ukrywam, że się tego w najmniejszym stopniu nie spodziewałam. Do licha! Ja się w duchu modliłam, żeby ostatniego miejsca nie zająć. A tu takie coś. Święto Szkoły też nieźle wypadło, Bal również na duuży plus! Z taką klasą, to na koniec świata. ;) Wycieczka do Warszawy była dla mnie chyba najpiękniejszym zwięczeniem tych kilku lat. Starówka, w tym zwiedzaniu Zamku Królewskiego (jeden z fajniejszych punktów wycieczki, oczywiście jeśli jest się kujonem i kocha historię), Pałac Kultury i Nauki - piękny widok na panoramę Warszawy, dalej całkiem ogarnięty hostel (akurat nie miałyśmy prywatnej łazienki, ale za to plazma wszystko zrekompesowała) i wieczorny spacer po Warszawie. Najdroższe hotele, przepiękne drapacze chmur, Pałac Prezydencki, Grób Nieznanego Żółnierza. Następny dzień to przejażdżka metrem, Łazienki Królewskie (przepłynięcie gondolą jeziora) i chyba najlepszy punkt wycieczki - Stadion Narodowy. Zwiedzanie dogłębne, dużo ciekawostek. Sala konferencyjna, wszystkie cztery szatnie, łazienki z prysznicami, trybuny. Swoją drogą kto by pomyślał, że na Narodowym jest około 100 razy więcej łazienek niż na Stadionie Dziesięciolecia. Ostanim miejscem jakie odwiedziliśmy były ogrody bibiloteki Uniwerku Warszawskiego. A dalej do domu! :D
Mam zdjęcia przy koszulce G. Krychowiaka, Wolskiego (jeszcze z Euro :o), Lewandowskiego (Borussia Dortmund sezon 2012/13 + podpis) i Jerzego Dudka z autografem ofc. :D Udany wyjazd!
Ugh, to chyba ostatnia notka na tym fbl, planuję założenie nowego bloga. Takie w 100% mojego, gdzie po prostu będę sobą. Będę sobie dodawać #selfie, dzielić się z Wami każdym moim nudnym dniem, moimi przeżyciami sportowymi, bieganiem (uu, nie chwaliłam się! zaczynam biegać), przepisami i resztą tego, co mi w duszy gra (jestem chora, taaaaaak). Miałam zamiar dodawać jednoparty, krótsze historie (które będę dokańczać XD).
Gratuluję osobie, która dotrwała do końca. Dziękuję, że miałeś/aś siłę, bo czytając takie bzdury, to trzeba mieć naprawdę mocne nerwy! A teraz siatkarze miotają Brazylijczykami, kochani. <3
Trzymajcie się ciepło!
Czo ta Kostryka. :o
#GoGermany
#GoBelgium
#GoItaly