Taki kochany, Lucky<3 jest to piesek Annabel, właśnie jesteśmy u niej w domu bo ta zapomniała pieniędzy, zorientowała się kiedy stałyśmy w kolejce w Starbucksie po kawę, chciałam jej pożyczyć ale Ann się uparła i tak to musimy wracać kolejne 30 minut do Starbucksa, ale spacer dobrze nam zrobi:D rodzice Annabel są naprawdę mili, dziewczyna ma bardzo fajną rodzinę ale jest jedynaczką dlatego cieszy się, że poznała mnie tutaj tak szybko :) właśnie bawię się z tym słodziakiem ze zdjęcia, gryzie maluch jeden ale na szczęście ząbki ma malutkie. Aż mi się zamarzył piesek w domu haha ja nie wiem co Annabel robi tak długo a przyszłyśmy tylko po pieniądze. No idzie w końcu, przebrała się haha no to normalne. Nie dziwię się jak była ubrana w długie spodnie i bluzę, jak na dworze jest 30 stopni:o haha okej, lecimy spowrotem do Starbucksa, cześć :)
od autorki:
nuuudy, ale ciepło jest :)